facebook instagram
Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Główna
  • Szeroko pojęta moda
  • Wyrocznia
  • Trochę o kulturze
  • Jedna wielka beka

JAKUB SMOLEŃ

Kiedy wszyscy mówią do siebie, telefonu, aparatu lub kamery, ja wracam do pisania. Po ponad rocznej przerwie, w nowych ciuszkach, z nową nazwą. Po co? Dlaczego?

Znalezione obrazy dla zapytania: billie eilish bad guy

Hmm... Chyba nie ma w tym jakiegoś misternie opracowanego planu podbicia polskiej, a nawet światowej, blogosfery. Błagam... Powód dla którego to robię i zawracam innym dupę, wciąż pozostaje ten sam. Jest prosty i oparty na najbardziej podstawowej potrzebie. Chodzi o własne dobro, dokarmienie swojego ego oraz chęć wzbudzenia zainteresowania, tak swoją twórczością jak i własną osobą. Nie wiem dlaczego miałbym pisać, że jest inaczej. To jest jak Facebook, na którym lubimy się pochwalić nową zabawką czy Instagram, gdzie zainteresowanie Twoją osobą generuje opublikowane zdjęcie lub relacja z miejsca, do którego jakimś cudem udało Ci się dotrzeć i rzecz jasna wszystkich o tym poinformować. Nie zawsze i nie wszyscy. Dokładnie tak, ale to chyba oczywiste, jeśli tu jesteś i to czytasz, nie widzę sensu by za każdym razem to zaznaczać, sorry not sorry. 

Odpowiedz na pytanie: dlaczego teraz jest na tyle skomplikowana, że pozwolę sobie to przemilczeć. Generalnie miałem z tym ruszyć dwa dni temu, ale nowe ciuszki były jeszcze w szwalni, więc sami rozumiecie... 

Co do zmiany nazwy... Myślę, że czas najwyższy, bez względu na zasięgi i aspiracje, porzucić to, co o ile na początku bawiło i urzekało swoją naiwnością, o tyle teraz... Nie bawi i nie urzeka. ;) Powinienem napisać, że długo się nad tym zastanawiałem, ale tak nie było. Chwila namysłu, kilka pomysłów, koniec końców wygrała ta nazwa, która była najprostsza i równie, a może nawet bardziej, pretensjonalna od poprzedniej. Imię i nazwisko. Jakież to odkrywcze... A jakie dobre!

Tym razem oprócz własnego geniuszu, skorzystałem z pomocy mojej bliskiej znajomej, która pomogła mi uczynić z czegoś na kształt bloga blog, takim jakim powinien być od początku. 
Pisząc o nowych szatach mojego internetowego dziecka, nie mogę nie wspomnieć o kategoriach, które zawsze tak bardzo chciałem mieć i w końcu mam! :D

Szeroko Pojęta Moda zbiera wszystko to, co mody i stylu dotyczy. Zaskoczeni? Wątpię. Wyrocznia to ukłon w stronę Panny Maj, która ochrzciła mnie takim mianem jakiś czas temu, a ja z tego jakże oryginalnego komplementu zrobiłem jedną z moich blogowych szuflad. Trochę o Kulturze - mam nadzieję, że niebawem znów zacznie pękać w szwach od poleceń. I ostatnia kategoria, czyli Jedna Wielka Beka. Kategoria szczególna, bo choć jej nazwa powstała spontanicznie w trakcie rozmowy, to wymyślił ją mój chłopak i teoretycznie to on miał ją wykorzystać (nie mogę powiedzieć do czego, bo wciąż liczę na to, że powstanie...), ale że miałem skromny udział w jej powstaniu, to uzurpuje sobie prawo do jej wykorzystania, jak i części zysków z sukcesu... Tego co mam nadzieję, kiedyś ujrzy światło dzienne. ;) Co będzie można znaleźć w tej kategorii? Czytate? Jeśli tak, to nie widzę problemu by samemu się o tym przekonać. ;P

Jeśli wytrwam, a flow i tematy będą dopisywać, jeszcze nie raz i nie dwa uda Wam się tu coś przeczytać. Nie zawsze poprawnego stylistycznie, nie zawsze poprawnego politycznie, ale prawdziwego. Stworzonego z pasji i radości jaką daje mi pisanie. Mam nadzieję, że Wam sprawi przyjemność czytanie. Do czego już teraz Was zachęcam i serdecznie zapraszam. :)

Jakub
Jakiś czas temu miałem ogromną przyjemność być na Cracow Fashion Awards - konkursie dla młodych projektantów organizowanym w ramach Cracow Fashion Week, podczas którego absolwenci Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru prezentują swoje dyplomowe kolekcje. Nie wszyscy, tylko Ci najlepsi. Z piątką na dyplomie.

Miałem się tu uzewnętrzniać, produkować, wszystko dogłębnie analizować. W miarę upływu czasu, doszedłem jednak do wniosku, że ciekawszym (nadal żywię taką nadzieję) będzie, jeśli przedstawię Wam tych, dla których moim skromnym zdaniem warto było stawić się 9 marca w Krakowie i obejrzeć to, co przygotowali. 

Jedną z kilku kolekcji, którą nadal pamiętam jest ta zaprojektowana przez Kordiana Mędralę. Nie tylko dlatego, że w zasadzie większość jego ubrań i dodatków mógłbym na siebie założyć, ale przede wszystkim dlatego, że na tle reszty była przemyślana, konkretna, miała początek, rozwinięcie i zakończenie.


Fot. Grzegorz Mikrut


"Kolekcja SLV to próba zderzenia wizerunku antycznego wojownika z nowoczesnymi formami. Ukazuje dwie strony męskiej osobowości - postawnego mężczyzny i wrażliwca. Kolekcja oparta jest na dekonstrukcji stroju wojownika i współczesnej kurtki jeansowej - katany. Akcesoria i stylizacja kolekcji podkreślają kult męskiego ciała.
Wariacja na temat gladiatora pojawia się również w autorskim obuwiu i materiale z blachy miedzianej. Użyte w kolekcji tkaniny to naturalna bawełna, wiskoza oraz wełna."


Fot. Grzegorz Mikrut


#Pytam, bo chciałbym wiedzieć: kim jest Kordian Mędrala?


Wiecie, że lubię pytać. A jeszcze bardziej słuchać. Dlatego szukając odpowiedzi na swoje pytanie, udałem się wprost do samego źródła. Usatysfakcjonowany? 


FASHION & STYLE OF Q: Rozumiem, że Twoi rodzice są wielkimi fanami Słowackiego? Stąd tak rzadkie imię jakie Ci dali.
Kordian Mędrala: Moja mama od zawsze była miłośniczką literatury, dlatego myślę, że dostałem imię bohatera, którego osobowość przypadła jej do gustu. 

Q: Kordian Mędrala czy Kordian Germanotta? Bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że Twoją kuzynką jest Lady Gaga?
KM: Germanotta czy Mędrala, to i tak ten sam Kordian. Gaga to moja idolka od najmłodszych lat, jestem z nią od samego początku jej kariery. Jest moją wielką inspiracją, nie tylko jeśli chodzi o sztukę, ale też nastawienie do świata i ludzi. Jest perfekcyjna i bezkompromisowa we wszystkim co robi. 155 cm profesjonalizmu i perfekcji. A jej nazwiska używam przy prywatnych kontaktach w social mediach, daje mi to swego rodzaju "prywatność", która w dobie Internetu praktycznie nie istnieje. 

Q: W ramach Cracow Fashion Week pokazałeś swoją dyplomową kolekcję. Twoja droga zawodowa wydaje się być jasna. Dlaczego moda, projektowanie ubioru?
KM: Od zawsze interesowała mnie moda i od zawsze miałem z nią styczność nie tylko w mediach, ale też w domu. Nie ukrywam, że od kreskówek wolałem oglądać Fashion TV.


Fot. Grzegorz Mikrut


Q: Postawiłeś na modę męską. Dlaczego? Czy wbrew pozorom mężczyzna nie jest trudniejszym klientem?
KM: Według mnie w modzie męskiej możemy przełamać więcej barier. Owszem, jeżeli za cel weźmiemy szukanie klienta, to jest trudniej, natomiast z doświadczenia wiem, że mężczyźni są bardziej zdecydowani, jeśli chodzi o kupowanie w przeciwieństwie do kobiet. 


Fot. Grzegorz Mikrut


Q: Twoja kolekcja nosi nazwę SLV. Co oznacza ten skrót? 
KM: SLV to taki dyskretny skrót od angielskiego słowa SLAVE (tłum. niewolnik). Tytuł wziął się stąd, że w swojej kolekcji zawarłem również wątek podążania za trendami, przez które powoli stajemy się ich "niewolnikami". Stąd połączenie klasyków męskiej garderoby z archetypem wojownika, który sam w pewnym sensie jest niewolnikiem. 


Fot. Grzegorz Mikrut


Q: Wizja mężczyzny jaką proponujesz - z pozoru mocna i surowa - ma w sobie pewną dozę kobiecości przez co staje się subtelniejsza. Czy według Ciebie taki właśnie jest mężczyzna AD? Mężczyzna Kordiana Mędrali.
KM: W kolekcji postanowiłem ująć obie strony medalu: postawną, silniejszą i tą wrażliwszą, którą przedstawiam w formie koszul stylizowanych na sukienki czy szerokie spodnie przypominające spódnicę. To ewidentna dominacja nowoczesnego gladiatora, trochę też superbohatera, ale na pewno miejskiego eleganta. Przez wiele lat trendy sugerowały nam, że modny mężczyzna najlepiej wygląda przebrany za kobietę. Będąc w opozycji do tego stanowiska, postawiłem na mocny męski akcent w postaci stroju gladiatora z bokserskim pasem. I choć cała kolekcja aprobuje kult męskiego ciała, to nie brak jej lekkości i miękkości. 


Fot. Grzegorz Mikrut


Q: Twoja kolekcja emanuje dojrzałością i pewnością siebie. Spójność i konsekwencja są godne podziwu. Skąd w Tobie taka świadomość? Dojrzałość estetyczna?
KM: Robiąc research do swojej kolekcji postanowiłem, że pokaże w niej odrobinę siebie, w związku z czym postawiłem kolory są dla mnie oczywiste, w których dobrze się czuję. Każdy z nich ma swoje znaczenie.

Biel - kolor nieograniczonej przestrzeni i nieskazitelnej czystości. Przynosi spokój i dobre emocje. Jest lekarstwem na stres, daje poczucie swobody. Dla mnie jest natchnieniem. Przesłanie bieli brzmi: zróbcie mi miejsce, abym mógł zacząć działać, pokazać swoje możliwości i to taki jestem doskonały. Stwórzcie mi przestrzeń, obdarujcie wolnością, abym mógł zebrać jak najwięcej doświadczeń. Dlatego też uczyniłem z niej podstawę swojej kolekcji. 


 Fot. Grzegorz Mikrut


Kolejny to granat. Kolor munduru, zasad, porządku, atramentu. Pierwsze skojarzenie dotyczy struktur, urzędów, dyscyplin; związany ze zdobywaniem wiedzy, stopni awansu. Brak osób charakteryzujących się silną osobowością oraz charyzmą. Bezapelacyjnie jeden z moich ulubionych pigmentów barwnych, który odzwierciedla mój charakter, mówi: "najlepiej wiem co i jak zrobić". 


Fot. Grzegorz Mikrut


Ostatnim z trzech głównych kolorów jest kombinacja czerwieni i brązu, dająca piękny odcień miedzi. Dizajnerski świat odkrył ją niedawno, ale ten metal towarzyszy nam od lat. Miedziane dekoracje są teraz najbardziej cenione. Stąd też jej wybór. Nie aż tak zobowiązująca jak złoto, ciekawsza od srebra. Dodatkowo idealnie wpisuje się w tematykę gladiatora i nawiązań do starożytności. Dzięki swoim świetlnym refleksom, sprawia że czujemy się zrelaksowani i odprężeni. 


Fot. Grzegorz Mikrut


Q: Co teraz?
KM: I to chyba najtrudniejsze pytanie! Na pewno moda, projektowanie. Może jakiś staż? Na dzień dzisiejszy chciałbym chwilę odpocząć, nabrać siły na nowy etap w życiu. 


Fot. Grzegorz Mikrut


Q: Czas na tzw. powiew rzeczywistości... Przychodzi do Ciebie klient i mówi: "Wszystko piękne, jakiś młodzieniec na pewno zrobi w tym furorę, ale ja mam 40 lat, piastuje wysokie stanowisko w międzynarodowej firmie i choćbym chciał, to w takich szerokich spodniach do pracy nie pójdę. No, ale gdyby tak mógł je Pan trochę zwęzić, dopasować do moich wytrenowanych łydek, no i jakieś rozcięcia na kolanach zrobić, to na koncert w sobotę byłyby jak znalazł! Dałoby radę?" Co w takim momencie odpowiada młody twórca? 
KM: Odpowiedziałbym: Jasne! Każdy młody projektant marzy o tym, żeby oglądać swoje projekty na ulicy. 


Fot. Grzegorz Mikrut


Być czy mieć? Być.

Ciało czy dusza? Dusza.

Kraków czy Warszawa? Warszawa.

Morze czy góry? Morze.

Klasyka czy trendy? Klasyka w trendach.

Vogue Polska czy Harper's Bazaar Polska? Vogue.

Lady Gaga czy Madonna? Zdecydowanie Gaga.

Martin Margiela czy Rick Owens? Margiela.

Czerń czy biel? Czerń. 

Muzyka czy taniec? Muzyka.


Fot. Grzegorz Mikrut


Książki czy filmy? Filmy. 

Instagram czy Facebook? Instagram.

Netflix czy HBO? Netflix.

Polska czy świat? Polska w świecie.

Nowe czy stare? Nowe.

Naturalne czy sztuczne? 100% naturalne.

Karl Lagerfeld czy Azzedine Alaia? Bez obu nazwisk świat mody nie będzie już taki sam. Bliższy sercu Lagerfeld. 

Jon Kortajarena czy David Gandy? Jon.

Londyn czy Paryż? Paryż.

Praca czy czas wolny? ...


Fot. Grzegorz Mikrut


Moda jest dla mnie... Sposobem na pokazanie siebie.

Męskość to... Odwaga i siła.

Najważniejsze w ubiorze... Są małe detale, które w różny sposób zmieniają charakter ubrania. 


Fot. Grzegorz Mikrut

Model: Gabriel Stęslowski


Q
Metr osiemdziesiąt trzy wzrostu, fryzura a la Elvis Presley, brązowe oczy. Wśród osób, których styl podziwia wymienia m.in. Bryana Ferry'ego i Jarvisa Cockera, ceniąc ich za bycie "prawdziwie eleganckimi". Brytyjczyk, który w wieku sześciu lat musiał stać się Amerykaninem. Producent muzyczny, DJ, muzyk, autor tekstów. Czterdziestotrzyletni mężczyzna z aparycją dwudziestolatka. Laureat siedmiu nagród Grammy, dwóch Brit Awards, Złotego Globa i "czegoś z innego wszechświata" - Oscara. Mark Ronson - przystojny nerd z duszą wrażliwca.


Znalezione obrazy dla zapytania v man mark ronson
Fot. Chris Colls


Amy Winehouse, Lady Gaga, Bruno Mars czy Miley Cyrus, to zaledwie kilka nazwisk z całej listy osób z którymi pracował. Niebawem, bo w maju, będzie miał premierę jego piąty album zatytułowany "Late Night Feelings". W wywiadzie dla V MAN mówi: " Znasz to uczucie, kiedy próbujesz zasnąć, a potem wstajesz o drugiej, trzeciej nad razem, zaczynasz dostrzegać, że świta a Ty zastanawiasz się czy dotrwasz do jutra. Chodzi o wszystko co nie pozwala Ci zasnąć. Złamane serce, niepokój, pożądanie, rachunki, pogarda dla świata, stan Ameryki." Po czym dodaje, że choć wiele z piosenek, które znajdą się na krążku określa mianem "sad bangers", to wciąż można do nich tańczyć i poczuć się odrobinę lepiej. Pierwszy singiel we współpracy z Miley - "Nothing Breaks Like A Heart" - miał premierę 28 listopada 2018 roku. 


Shamil Tanna - Encore (Mark Ronson, Beth Ditto & more) on Behance
Fot. Shamil Tanna


Jak widać emocje są dla niego ważne. Nie wstydzi się ich. Wie, że jest w nich siła. Choć jak sam przyznaje, często łapie się na tym, że "przecież jest DJ-em, nikt nie chce słuchać o emocjach ode mnie". A jednak! Gdy wrzucił je do muzyki, okazało się że są jedyną rzeczą, która rezonuje. 


Mark Ronson Chopard 
Fot. Philip Sinden


Niezwykle skromny. Oglądając z nim wywiady mam wrażenie jakby nie dowierzał, że to on jest 'gościem'. Gościem: utalentowanym, nagradzanym, sławnym. A cały ten show-biznes jest dla niego czymś, na co tak jak my patrzy z boku z zaciekawieniem.

Nie należy do pakerów, a jego postawa - lekko przygarbiona, bardzo "w sobie" - sugeruje pewną niepewność. Widać, że nie jest to poza. Jest w tym prawda, naturalność i niepodważalny urok.

Mówi: "Wiem, że jestem 43 letnim gościem tworzącym muzykę pop. Jestem świadomy, tego że czas mojej przydatności powinien się skończyć". Co jak co, ale czas obchodzi się z Markiem niezwykle dobrze.  Rzekłbym, łaskawie. Najprawdopodobniej z nim [czasem] też ma dobre stosunki, w końcu w branży muzycznej zwykło się mówić, że Ronson "ma najlepsze kontakty" - od Seana "Didddy" Combsa po Jay-Z włącznie. 


Styl. 

Kwintesencja męskiej elegancji z nutą modowego szaleństwa. Wielka Brytania w środku USA. Klasyka i nowoczesność. Stare i nowe. Old school z dużą ilością cool. 

Przez jakiś czas współpracował ze stylistą Nicholasem Gallettim.

Na uwagę należy również fakt, iż w 2016 roku magazyn GQ okrzyknął Marka Ronsona "Najbardziej Stylowym Mężczyzną Roku". 


 | zOOm | 


Dwurzędowe marynarki.

Znalezione obrazy dla zapytania mark ronson grammy


Mark Ronson | Here's What The Stars Wore To The 2015 Met Gala


Podobny obraz


Smoking.

Znalezione obrazy dla zapytania mark ronson style 2019


Szerokie spodnie.

Uptown funk: Mark Ronson, who is nominated for Best Song, was dapper in a beige suit as he picked up the Q Hero Award


Znalezione obrazy dla zapytania mark ronson style


 Kolory.

Make a dragon want to retire, man.


Znalezione obrazy dla zapytania mark ronson


Podobny obraz


Podobny obraz


ronson-800x1200 Fashion  | http://www.royalfashionist.com


Podobny obraz


Materiały.

Znalezione obrazy dla zapytania mark ronson bafta


Znalezione obrazy dla zapytania mark ronson grammy


Znalezione obrazy dla zapytania mark ronson


Podobny obraz


Wzory.

Podobny obraz


Podobny obraz


flynet-mark-ronson-at-the-box-club Fashion  | http://www.royalfashionist.com


Podobny obraz


Na co dzień.

NEW YORK NY  NOVEMBER 06  Mark Ronson visits at SiriusXM Studios on November 6 2015 in New York City.


Znalezione obrazy dla zapytania mark ronson


Podobny obraz


Znalezione obrazy dla zapytania mark ronson style


Znalezione obrazy dla zapytania mark ronson style


Dodatki.

Podobny obraz


Podobny obraz


Podobny obraz


sunglasses Fashion  | http://www.royalfashionist.com


Przekracza granice, łamie schematy, jest odważny. Tworzy coś nowego, ciągle się rozwija.
Taki jest styl Marka Ronsona. Coś mi mówi, że i sam Mark.


Q
Jest taka scena w filmie pt. "Seks w wielkim mieście", w której cztery przyjaciółki rozmawiają na temat... Kolorowania. To trochę inne kolorowanie niż to z użyciem kredek i flamastrów, niemniej istotne w tej chwili jest to, co i w jaki sposób każda z bohaterek mówi na ten temat.
Samantha, jak to Samantha kolorować może zawsze, wszędzie, a kiedy koloruje używa wszystkich kredek w pudełku. Miranda akurat w tym momencie ma z kolorowaniem mały problem, Charlotte koloruje... ekhm po bożemu. Powiedzmy. W każdym razie - regularnie i z miłości(ą). Zaś Carrie... No właśnie, co na zwierzenia koleżanek odpowiada niepoprawna romantyczka? "Mhmm... Powiem jedno - kiedy Big koloruje rzadko trzyma się linii." 


#Pytam, bo chciałbym wiedzieć: jak często kolorujesz?


Wdech, wydech. Wszystkich, którzy liczyli na tekst o "kolorowaniu" pragnę uspokoić - nie tym razem, darling. Tym razem chcę zapytać, bo obserwuję i słyszę, a nie wiem skąd się to bierze, jak często kolorujesz swoją rzeczywistość.
Jak często zdarza Ci się użyć - dla podkreślenia ważności swojego zdania - słów: wszystko, zawsze, nigdy? Jak często projektujesz myśląc jedno, mówiąc drugie? Drugie: ładniejsze, pewniejsze, lepiej brzmiące? Jak często opinię jednej czy dwóch osób zamieniasz w zdanie wielu osób? Czy naprawdę wszystko wiesz na dany temat? Z tą regularnością to tak poważnie czy to jednak ściema? Znasz czy poznałeś? Nigdy nie zmienisz zdania? Zawsze masz rację?


Znalezione obrazy dla zapytania sex and the city


I choć piszę 'ty', nie jest tak, że JA jest bez skazy. Nic z tych rzeczy. Mi także zdarza się przegiąć. Zapomnieć. Polecieć ciut wyżej niż potrafię i mogę. Bardzo tego nie lubię, staram się to kontrolować, ale niestety. Często gęsto pod wpływem emocji, bezwiednie, zdarza mi się zapomnieć. Ponieść wodzy fantazji i dla ułatwienia życia i lepszego odbioru użyć zbyt ogólnych, niewiele mówiących słów. Przedobrzyć, użyć nie tego koloru co trzeba.

Tylko po co?

Q
Nowy Jork - Londyn - Mediolan - Paryż

Cztery miasta, cztery tygodnie mody. Co, jak, gdzie i dlaczego? Oto moje krótkie podsumowanie - zapraszam.


Nowy Jork.

Działo się! Ralph Lauren po tym jak we wrześniu świętował 50-lecie istnienia swojej marki - zgodnie z systemem see now, buy now wtedy zaprezentował kolekcję na jesień/zimę 2018/19 - co tylko potwierdza jak ważna i cenna jest konsekwencja w lansowaniu własnego stylu, tym razem zaprosił gości swojego pokazu... na śniadanie. W głównej siedziby firmy, stylizowanej na paryską kawiarnię, 'złota wiosna' ujrzała światło dzienne.


Ralph Lauren


Ralph Lauren


Ralph Lauren


Ralph Lauren


Ralph Lauren


Z obczyzny na rodzime ziemie wrócili: panowie z Proenza Schouler - zaliczając tym samym udany come back, a także siostry Mulleavy z Rodarte.


Proenza Schouler

Proenza Schouler


Proenza Schouler


Tom Ford jak to Tom Ford, nieco naiwnie, nieco egoistycznie, wciąż wierzy, że jedyne czego nam potrzeba to glamour w wersjo hiper-exclusive i kiedy inni "bawią się w prostotę i polityczny przekaz", on trwa przy swoim. Konsekwencja ponad wszystko!
P.S. Na szczęście porzucił cudowanie z see now, buy now i jak bóg mody przykazał wrócił grzecznie do szeregu, znaczy kalendarza tygodnia mody, rzecz jasna.


Tom Ford

Tom Ford

Tom Ford

Tom Ford

Tom Ford


Raf Simons pokazał jedną z najmniej emocjonujących kolekcji w swojej karierze, a już na pewno odkąd dowodzi CALVIN KLEIN 205W39NYC. "Szczęki", logo CK, serio?
P.S. To była ostatnia kolekcja Rafa dla tej marki - 22 grudnia 2018 roku świat mody obiegła informacja, że projektant odchodzi z firmy.


CALVIN KLEIN 205W39NYC


Marc Jacobs mimo "skandalicznego" opóźnienia oraz niegasnących plotek o problemach finansowych swojej firmy, po raz kolejny udowodnił, że warto na niego czekać. Nawet półtorej godziny...


Marc Jacobs

Marc Jacobs

Marc Jacobs


Marc Jacobs


Marc Jacobs


Marc Jacobs


Kolorowy i jasny. Młody i radosny. Pełen optymizmu. Czyżby Tydzień Mody w Nowym Jorku powoli wracał do łask?


Londyn.

Choć przez niektórych traktowany nieco po macoszemu, pozostaje jedynym tak demokratycznym Tygodniem Mody, gdzie tzw. młode pokolenie ma szanse godnie zadebiutować. A artyzm wygrywa z funkcjonalnością.

Dla mnie tydzień mody w Londynie to przede wszystkim JW Anderson. To, co tworzy jest nie tylko modowo atrakcyjne, świeże, wyraziste, konsekwentnie rozwijane i urozmaicane. Tworzone przez niego ubrania i dodatki można nosić, zakładać, użytkować, co przy tak wysublimowanym podejściu do mody stanowi nie lada wyczyn.


JW Anderson

JW Anderson

JW Anderson

JW Anderson

JW Anderson

JW Anderson


Dziesięciolecie istnienia swojej marki świętowała Victoria Beckham, która z tej okazji postanowiła wrócić do Londynu i to właśnie tu pokazać swoją jubileuszową kolekcję. 


Victoria Beckham

Victoria Beckham

Victoria Beckham

Victoria Beckham

Victoria Beckham


I chyba największe wydarzenie tegoż tygodnia mody, czyli debiut Riccardo Tisci w Burberry. Jak mówi projektant: "My first season at Burberry was about starting to develop my alphabet for the house, identifying new letters and new codes". Dlatego (jak na faceta przystało) zaprezentował jedyne 134 sylwetki. Bardzo bogaty zasób słów ma ten Riccardo, byleby się tylko nie popluł z wrażenia...


Burberry


Christopher Kane. Kiedyś owszem, teraz - musi się facet trochę zdecydować, bo już zaczyna kombinować jak koń pod górę. Szkoda, bo ciekawe sylwetki giną w zalewie tego typu podobnym... 


Christopher Kane


Mary Katrantzou, to ciągłe "lepiej" i "gorzej". Tym razem: bleh. 


Mary Katrantzou


Vivienne Westwood... Choć totalna i urocza, kocham całym sercem, to z całym szacunkiem... Nie dokończę, przez szacunek właśnie. 


Vivienne Westwood


Były piątki, ale też i dwóje. Jak na "młodą" bestie przystało, fashion week w Londynie cały czas ucieka, buntuje się i poszukuje. Shake artystyczno-polityczno-modowy? Proszę bardzo!


Mediolan.

Tutaj nikt nie rozmienia się na drobne. Z grubej rury i do przodu!

Alberta Ferretti - dotąd omijana przeze mnie (szerokim) łukiem, tym razem, jakby łuk nieco się zmniejszył? A tak na poważnie... Młodo, żeby nie powiedzieć młodziutko, świeżo i lekko. Jak to mówią: "Klient nasz Pan!"


Alberta Ferretti

Alberta Ferretti

Alberta Ferretti

Alberta Ferretti

Alberta Ferretti

Alberta Ferretti


Luke i Lucie Meier, czyli duet projektowy Jil Sander w swojej trzeciej kolekcji inspiruje się naturą. W związku z czym dostajemy minimalistyczne w wyrazie, a bogate w formie sylwetki w bazowych kolorach.
Projektanci słyną z prostoty, ale też bogatych umiejętności technicznych. Co jednak znamienne ich projekty są przede wszystkim praktyczne i bardzo często tworzą swego rodzaju uniform. Można by powiedzieć: "Nie daleko pada jabłko od jabłoni". Bo wystarczy tylko spojrzeć na Lukea i Lucie jak sami się noszą - w białych T-shirtach, czarnych spodniach i sneakersach, tak ubrani kłaniali się w finale swojego pokazu - by zrozumieć skąd ten pragmatyzm. 


Jil Sander

Jil Sander

Jil Sander


U Sies Marjan Sander Lak, którego niewątpliwie mocną stroną są kolory, pokazał jedną - jak twierdzi jego tata - z najdojrzalszych kolekcji jakie dotąd zaprojektował.
Na pewno pełną emocji związanych chociażby z castingiem - w pokazie oprócz modelek i modeli, z którymi "chciał pracować", wystąpili znajomi Laka, jego współpracownicy, a także mama Sandera, jak mówi projektant: "najsroższy krytyk".


Sies Marjan

Sies Marjan

Sies Marjan

Sies Marjan

Sies Marjan


Salvatore Ferragamo, to bez dwóch zdań włoska świątynia obuwia , do której klucze mają Paul Andrew, odpowiedzialny za damskie projekty i Guillaume Meilland - sylwetki męskie. 
Co można było zobaczyć na wybiegu? Oprócz butów, rzecz jasna, rym wiodły odcienie beżu, khaki, skóry, a także "plecionki". P.S. Ogrodniczki are back! 


Salvatore Ferragamo

Salvatore Ferragamo

Salvatore Ferragamo

Salvatore Ferragamo

Salvatore Ferragamo

Salvatore Ferragamo

Salvatore Ferragamo


Rozczarowujący. Pokaz No. 21 (czyt. numero ventuno) pod dyrekcją Alessandro Dell'Acqua, to jeden z moich wielkich rozczarowań, jeśli chodzi o ten sezon MFW.
Kolekcja (nie)bezpiecznie prosta, niby dojrzała i nieskomplikowana, ale przez to nudna i przewidywalna. Niby była masa kolorów, bo i czerń, i nude, pomarańcz, różowy, burgund i sekwencja mieszana zdominowana przez zieleń, ale co z tego!? Jeśli odszywa się niemalże identyczne sylwetki tylko w różnych kolorach, no to błagam. Bardzo to rozczarowujące...


No. 21


- Who made that? 
- Prada did.

I wszystko jasne. Tego się nie tłumaczy. To się po prostu nosi. To jest moda. Moda przez duże M. Koniec, kropka. 



Prada

Prada


Prada


Prada


Prada


Prada


Prada


Prada


Prada


"Buy less, buy better", mówi Ian Griffiths dyrektor kreatywny Max Mara. Kwintesencją jego myśli jest też ta kolekcja, która wyróżnia się jakością, krawiectwem, ponadczasowością i cudnym przelotem stylu lat 80-tych. Ponadto beż, beż, i jeszcze raz beż (kolejna kolekcja! w sezonie), i o ile u Burberry było tak se, o tyle tu: omnomnom. 



Max Mara


Max Mara


Max Mara


Max Mara


Max Mara


Max Mara


Max Mara


Max Mara



Kolekcję Fendi, jak się później okazało przedostatnią stworzoną przez Silvi Venturini Fendi i Karla Lagerfelda, można podsumować trzema słowami: kieszenie, plastik i Baguette. Model torebki z 1997 roku za sprawą Silvii przeżył w tym sezonie spektakularne odrodzenie. W każdej możliwej wersji, dla każdej grupy wiekowej. Jak mówi jedna z sióstr Fendi: "teraz każdy może mieć swoją Baguette". 



Fendi 


Fendi 


Fendi 


Fendi 


Fendi 


Fendi 


Fendi 


Fendi 


Fendi 


Fendi 


Bez wyraźnego tematu, motywu przewodniego, nieco rozedrgana, paradoksalnie tą różnorodnością wygrywa. Siłą kolekcji Versace jest to, że nie ma wieku. Każda z Versace Girls znajdzie coś dla siebie. I młoda fanka Belli Hadid i dojrzała fanka Shalom Harlow, ikony modelingu lat 90-tych, która zamknęła pokaz Donatelli. Kwestia odpowiedniego dopasowania. 



Versace 


Versace


Versace


Versace


Versace


Versace


Versace


Versace


Versace


Versace


Versace


Versace


M jak Mediolan. M jak Moda. M jak Marketing. Thank U, next. 


Paryż.

Mój ulubiony.

Na początek wielkie BUM!, czyli pokaz Celine. Pierwsza kolekcja nowego dyrektora kreatywnego Celine Hediego Slimana wywołała... wiele emocji. Głównie tych negatywnych... Jeśli ktoś chciałby #oldceline, to zapomnijcie. Nowe Celine, to stare Saint Laurent Paris i Dior Homme w jednym, czyli stary dobry Hedi pod innym szyldem.
Do dziś nie mam jasnego stanowiska, bo niby widzę co widzę i budzi to we mnie skrajne emocję; tęsknie za tym co było, bo to co robiła Phoebe Philo było majstersztykiem, ale też lubię i cenię styl Hediego. F**k!


Celine

Celine

Celine

Celine


Nie czuję tego. Dla mnie ten pseudo-Dior, to wyblakłe Valentino z dużą ilością trapezowych spódnic. 


Dior


O ile "nowego" Diora nie kupuję, ani trochę mnie nie rusza i nadal nie rozumiem tego wielkiego zachwytu, o tyle Valentino dowodzone przez Pierpaolo Piccioli biorę garściami. Kocham miłością Vielką. 


Valentino

Valentino

Valentino

Valentino

Valentino

Valentino

Valentino

Valentino

Valentino

Valentino

Valentino


Czego by nie mówić o domu mody Balenciaga dowodzonym przez Demnę Gvasalię, to na pewno nie można mu [projektantowi] odmówić konsekwencji i jasnej wizji - stylistycznej jak i artystycznej. Z sezonu na sezon rozwijana i umacniana, budzi szacunek i podziw.
To co na pewno zwracało uwagę podczas pokazu na wiosnę i lato 2019, to tzw. venue pokazu, czyli jego miejsce i cała scenografia - jak z filmu sci-fi. Jeśli zaś chodzi o modę, to na pewno serce powinno zabić Wam szybciej przy tej czerwonej piękności. Cristobal na pewno byłby dumny.


Balenciaga


Myślę, że Hubert także byłby zadowolony z tego, co proponuje Clare Waight Keller - dyrektor kreatywna domu mody Givenchy. W Chloe była świetna, ale to tutaj podoba mi się najbardziej. Z kolekcji na kolekcję, widać że i ona czuje się tu dobrze. 


Givenchy

Givenchy

Givenchy

Givenchy

Givenchy

Givenchy

Givenchy

Givenchy

Givenchy


Niemniej zadowolony ze swojego następny powinien być Yves. Anthony Vaccarello w domu mody Saint Laurent radzi sobie całkiem dobrze. Nie zatracił ducha YSL, a wręcz go przywrócił, i lansowanego doń stylu, owszem nieco przekształcił to, co dostał po Hediem, ale też do tego wszystkiego dodał swoje, mocne "pięć groszy". Powoli, krok po kroku, coraz bardziej się rozkręca. Chciałoby się więcej, bardziej, śmielej, ale po co te nerwy - spokój, długie ruchy. Jest dobrze.


Saint Laurent

Saint Laurent

Saint Laurent

Saint Laurent

Saint Laurent

Saint Laurent

Saint Laurent

Saint Laurent

Saint Laurent

Saint Laurent

Saint Laurent


Choć mówił, że Coco nie spodobałoby się to, co zrobił z jej domem mody, jestem pewien, że koniec końców byłaby zadowolona i tak jak potrafiła - z nonszalancją i bez nadmiernej przesady - powiedziałaby: Merci. 
Tropikalna plaża, prawdziwe fale, modelki spacerujące boso - takie cuda to tylko u Chanel. 


Chanel

Chanel

Chanel

Chanel

Chanel

Chanel

Chanel

Chanel

Chanel

Chanel

Chanel

Chanel

Chanel

Chanel


Simone Port Jacquemus to mistrz luzu, pełnej swobody i wygody. Jego projekty w wyjątkowy sposób łączą modę - projektowane przez niego akcesoria, ale też ubrania cieszą się ogromnym powodzeniem, co świadczy tylko o tym, że o trendy w jego przypadku nietrudno; sztukę - wystarczy tylko spojrzeć na obcasy butów jakie tworzy; oraz swojskość - lansowany styl życia, noszenia ubrań, pewną idee, u której podstaw znaleźć można radość i nonszalancję.
Tym razem - fantazja na temat włoskiej riwiery. Mogło być bardziej ambitniej (udowodnił, że potrafi), ale może to tylko taki sezon?


Jacquemus

Jacquemus

Jacquemus

Jacquemus

Jacquemus

Jacquemus

Jacquemus


Isabel Marant to mistrzyni pret-a-porter we Francji. Jej kolekcje za każdym razem łączą w sobie pierwiastek 'wow' z funkcjonalnością, tym samym każda rzecz od razu nadaje się do noszenia. 



Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Isabel Marant


Pierwszy pokaz Haider Ackermann promujący damską i męska linię, oparty był na koncepcji unisex. Jednak nie było to aż tak wyraźne "ujednolicenie" jak np. u Celine. Haider subtelnie żeni garderoby, chwaląc się przy tym swoimi wszechstronnymi umiejętnościami krawieckimi.

"It's a love affair, and I'm your man" - powiedział po pokazie Ackermann. 



Haider Ackermann


Haider Ackermann


Haider Ackermann


Haider Ackermann


Haider Ackermann


Haider Ackermann


Haider Ackermann


Haider Ackermann


Haider Ackermann


Haider Ackermann


Haider Ackermann


Haider Ackermann


Haider Ackermann


Wolna, zmysłowa, pełna materiałów. W siedzibie UNESCO Jonathan Anderson zaprezentował kolejny mocny sezon dla domu mody Loewe. 



Loewe


Loewe


Loewe


Loewe


Loewe


Loewe


Loewe


Loewe


Loewe


Loewe


Loewe


Loewe


Loewe


Loewe


Wprawdzie modelki ślizgały się co niemiara, to kolekcja Nicolasa Ghesquiérea dla Louis Vuitton wyślizgała się na cacy. 
Po przedłużeniu swojego kontraktu, projektant postanowił wrócić do swoich korzeni. Jak mówi: "poczuł, że musi pogrzebać w swoich obsesjach". Stąd futurystyczne formy, unifikacja tego co damskie i męskie, a przede wszystkim masa cool torebek, które jak znam życie sprzedadzą się na pniu. 



Louis Vuitton 


Louis Vuitton 


Louis Vuitton 


Louis Vuitton 


Louis Vuitton 


Louis Vuitton 


Louis Vuitton 


Louis Vuitton 


Louis Vuitton 


Louis Vuitton 


Louis Vuitton 


Louis Vuitton 


Louis Vuitton 


Kolekcja Sarah Burton dla domu mody Alexander McQueen to opowieść na temat siostrzanej siły, odwagi i różnorodności. Emocjach i wydarzeniach, z którymi kobiety muszą sobie jakoś poradzić. 



Alexander McQueen


Alexander McQueen


Alexander McQueen


Alexander McQueen


Alexander McQueen


Alexander McQueen


Alexander McQueen


Alexander McQueen


Alexander McQueen


Alexander McQueen


Alexander McQueen


Alexander McQueen


Alexander McQueen


Pokazy Driesa Van Notena, to uczta dla oczu i duszy. Tylko spójrzcie! J'adore!



Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Dries Van Noten


Tydzień Mody w Paryż nie ma sobie równych. Mam nadzieję, że któregoś dnia... Nie zaszkodzi pomarzyć, a nóż się uda! ;)


Tutaj coś dla Panów: MODA MĘSKA 

Zdjęcia via vogue.com


Patrzeć, wcale nie znaczy widzieć. Patrzcie uważnie. Jestem pewien, że znajdziecie to czego szukacie.


Gdyby ktoś chciał teraz zapytać: "No dobrze, ale co będzie modne w tym sezonie?", to... Śmiało!  Wyjaśnienia, konsultacje, wspólne zakupy, etc. - jestem do dyspozycji.
Z przyjemnością Ci pomogę! :)


Q
Starsze posty

O mnie

Stylista. Personal Shopper. Komentator zjawisk nadprzyrodzonych.


Social media

Created By SoraTemplates | Distributed by MyBloggerThemes