#Pytam, bo chciałbym wiedzieć #4 i #5
Czy narzekam? Hmmm...? Ograniczam się do minimum. Poza klasycznym nie chce mi się, którego szczerze nie cierpię, nie ma tego wiele.
Fot. Marcello Arena
#Pytam, bo chciałbym wiedzieć: czy można być zmęczonym?
Powód? Ludzka bezmyślność, chamstwo, nieprzygotowanie, bezczelność, agresja i wiele innych, obok których nie potrafię przejść obojętnie. Poza tym - zmęczenie. Fizyczne i psychiczne.
Wiem co robię i ile w kładam w to pracy, dlatego wyliczanie swoich obowiązków, uważam za zbyteczne. Bardziej interesuje mnie to, dlaczego fakt, iż jestem zmęczony wywołuje w ludziach AŻ takie zdziwienie!? Dziwi ich, że nie zawsze mam ochotę na uśmiech, nie ciągnę jakiegoś tematu, nie reaguje histerią na rzeczy, które ich pasjonują, czegoś nie wiem lub popełniam błąd, że nie jestem wystarczająco miły i wyrozumiały. Czy zawsze musi być 200%, z uśmiechem, na baczność?
A najgorszym z możliwych okazał sie być urlop. Kilka dni wolnych dobiło prawie całą załogę. "To kiedy wracasz?" "Jeszcze wolne!?" "I jak, wypoczołeś?" "Urlop!? A czego tak?" "Ty to masz cały czas wolne!" "Pracujesz? Bo w ogóle nie ma Cię w pracy!?" Nagle moja obecność okazała się konieczna. Niezastąpiony? Szczerze wątpie. Potrzebny? Chyba tak, a może to kwestia "bycia"? Tego, że inni pracują, a ja nie? Nie mam pojęcia...
A teraz nieco z innej beczki...
#Pytam, bo chciałbym wiedzieć: dlaczego sukces innych boli?
Sukces, czyli radość, szczęście, zadowolenie. Niekoniecznie medal czy złoty samowar.
Fot. Drew Wheeler
Boli i to jak cholera. To taki ból dupy z gratulacjami przez zęby. Że niby tiu, tiu, tiu, ale jak do Ciebie mówi to siedzi bokiem. Bije brawo, nie patrząc Ci w twarz, a jak wymienia osoby do pracy w grupie, to przypadkiem zapomina o Tobie.
Dlaczego? Bo nie robisz tego co inni? Bo myślisz inaczej? Bo zaczynasz z tego samego punktu, a osiągasz coś, o czym pozostalii marzyli, ale tylko Tobie się udało? Bo jesteś na studiach, choć nie pałasz do nich miłością, a mimo to jakoś sobie radzisz? Dlatego, że robisz to, co lubisz, a nie to, co powinieneś robić? Dlatego, że masz plan i konsekwentnie go realizujesz? Dlatego, że zdobywasz coś, bo się do tego nadajesz, jesteś w czymś dobry, a nie dlatego, że cię lubią? A może dlatego, że jesteś wymagający, chcesz więcej, starasz się, bo ci zależy, bo chcesz udowodnić sobie, a przede wszystkim innym, że zasługujesz, że wiesz, że potrafisz? I ci wychodzi. Masz to. Zdobywasz co chciałeś. Cieszysz się. Dzielisz z innymi i nagle bum! Ściana, mur. Grymas, a nawet foch. Skąd? Jak? Nie wiem, dlatego pytam. Może Ty mi powiesz?
Q
0 komentarze