FASHION & STYLE OF Q x Korso #2
Niby oczywista oczywistość, a jednak! Nie każdy wie czym jest, o co tak naprawdę w nim chodzi, kto go ma, a kto nie. Nawet tzw. eksperci mają z nim problem. O czym mowa? O stylu. "Styl? A co to takiego?" to tytuł mojego drugiego felietonu opublikowanego na łamach Tygodnika Regionalnego Korso. Udanej lektury. ;)
„Styl? A co to takiego?”
Diana Vreeland –
legendarna redaktorka mody amerykańskiego Harper’s Bazaar, a także redaktor
naczelna Vogue’a w latach 1963-71, mawiała: „Styl jest wszystkim, bez niego
jest się niczym.”
Moda
na przestrzeni lat wylansowała rozmaite style, będące odzwierciedleniem danej
epoki, idei, wydarzeń społecznych i kulturowych. A nawet buntu. Punk, ostatni autentyczny
styl subkultury młodzieżowej, w latach swojej świetności – przełom lat 70 i 80
– był niczym innym jak modowo-politycznym manifestem. Członkowie tej grupy
przyznawali obu płciom równe prawa, a także swobodę w kwestionowaniu lub
negowaniu przyjętych pojęć kobiecości i męskości. Symbole punka tj. ekscentryczny
wygląd, prowokacyjne symbole czy groteskowe makijaże, po dziś dzień inspirują
światowej sławy projektantów mody. Od „mamy” punka – Vivienne Westwood, po
Marca Jacobsa i nieco młodszego – J.W.Andersona włącznie. Dała nam również tych, którzy
dzięki swoim czynom, wypowiedziom, barwnym osobowościom oraz oryginalnym
kreacjom, zapisali się na kartach historii mody jako ikony stylu. Coco Chanel uświadomiła
kobietom, że niepotrzebny jest im gorset. Z kolei Marlena Dietrich udowodniła,
że spodnie nie są wcale zarezerwowane dla mężczyzn i jest w nich równie dobrze
mężczyznom, jak i kobietom. Zaś Marlin Monroe pokazała, że śpiąc otulona jedynie
Chanel No 5, jest równie stylowa, co prowokująca. I tak proste zdanie, wypowiedziane
w reklamie perfum, przez odpowiednią osobę, w odpowiedni sposób, zyskało miano
kultowego. To właśnie jest styl. To „coś”, co sprawia, że zwykłe zdanie nabiera
mocy. Czyn, zmienia poglądy ludzi, a wypowiedziane słowa mają wpływa na bieg historii. Nie wiadomo skąd się
bierze. Przychodzimy z nim na świat, albo odkrywamy go wraz z wiekiem. Szlifujemy
niczym diament lub przy pomocy specjalistów uczymy się niczym umiejętności
czytania. Styl to nie tylko ubrania. Na szczęście, choć nie każdy o tym wie.
Wpływ na to, czy ktoś posiada styl czy też nie, ma wiele czynników. To, co
mówimy, myślimy, robimy, jakie książki czytamy, jakie filmy oglądamy czy – i
tutaj małe zaskoczenie – komu i dlaczego dajemy „łapkę w górę”, ma ogromne
znaczenie. Dlaczego? Bo świadczy o naszych poglądach, przekonaniach, naszym
charakterze i osobowości. Buduje nas jako ludzi, istoty myślące i świadome tego
kim jesteśmy i co sobą reprezentujemy. I choć wielu może uznać to za kompletną
bzdurę, ot! wydumaną myśl lub ideologię dorobioną koszulce i spodniom, to
niestety, ale muszę was rozczarować. Tak naprawdę o to w tej całej modzie
chodzi. O nas samych. O nasze wnętrze. O „środek”, którego często ozdobą jest postawiony kołnierzyk w
koszulce polo lub rybaczki wdzięcznie zestawione z sandałem na rzepy.
Styl
to klasa i wyrobiona estetyka. To prawda i ogromna samoświadomość. Zarówno w
byciu sobą, jak i w noszeniu ubrań. To dzięki nam nabierają wyrazu i
przysłowiowego życia. Nigdy na odwrót. Styl
to także wybór. Nie zawsze trafny, ale przecież nikt z nas nie jest nieomylny.
Nawet najlepszym, zdarza się czasami potknąć. Ważne, że próbujemy.
Eksperymentujemy, uciekamy przed banałem, kreujemy coś nowego, wyjątkowego, a
przy tym – prawdziwego. I w końcu styl to również wielka konsekwencja. Spójność
pomiędzy tym, co w środku, a tym, co na zewnątrz. Myślę,
że nie sposób się nie zgodzić z tym, co mówiła Pani Diana. Dzisiaj, kiedy
wyjście „gwiazdy” w sukience i pantoflach staje się obiektem westchnień, a w oczach innych –
często „ekspertów” – wzorem do naśladowania, posiadanie stylu, jest czymś
unikatowym. A odkrywanie, tworzenie i pielęgnowanie – godne podziwu. Reasumując, styl jest wszystkim. Ważne, by
mieć jakiś styl.
Kuba.Q
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Felieton opublikowany został na łamach Tygodnika Regionalnego Korso (str. 26) dnia 21 czerwca 2016r. Nr 25 (1281)
Q
0 komentarze