Au revoir, Paris! - podsumowanie #PFW
Tydzień Mody w Paryżu za nami. Czas w kilku słowach podsumować to, co się wydarzyło.
Zaskakiwały scenografie (rakieta kosmiczna u Chanel) jak i miejsca pokazu (Louis Vuitton w Luwrze czy Fenty x Puma w Bibliotece Narodowej). Zaskoczył casting modelek. Na przykład ten u Driesa Van Notena, który do swojego setnego pokazu zaprosił "stare" znajome.
Emocje budziła pokazowa muzyka, goście w pierwszym rzędzie (Nicki Minaj u Haidera Ackermanna), ale przede wszystkim fantastyczna moda. Moda przez duże M.
Za nim jednak o niej...
Swoją ostatnią kolekcję dla domu mody Chloe zaprezentowała Clare Waight Keller. Zarówno projektantka jak i zgromadzeni goście nie kryli wzruszenia - owacje na stojąco długo żegnały Brytyjkę.
Jej miejsce zajmie Natacha Ramsey-Levi, wieloletnia współpracowniczka Nicolasa Ghesquiere'a, która zaczynała u jego boku w Balenciadze, a później wraz nim przeszła do Louis Vuitton.
Na jej debiutancką kolekcję będziemy musieli jednak chwilę poczekać, bo jak podano do ogólnej wiadomości: nie zadebiutuje wcześniej niż we wrześniu.
Drugą bardzo ważną sprawą jest kolekcja (kolekcje) Marii Grazi Chiuri dla Diora.
Pozwolę sobie zacytować Cathy Horyn, która takimi oto słowami zrecenzowała jej ostatnią kolekcję: "(...) This is Dior: A house known for immaculate tailoring, feminine joie de vivre, imagination. But much of what Chiuri has shown at Dior since she became chief designer last year looks not like French high fashion, but instead very nice Italian sportswear."
"(...) Chiuri's collections do not surprise at a level you expect of Dior. That may not matter for her, but it should matter for her bosses." A trącące estetyką Valentino projekty, na pewno w tym nie pomagają...
0 komentarze