#SEXEDPL
Powód? Zdecydowanie inny. Ale jak już powstała, to czemu jej nie pokazać?
Jakiś czas temu, wspólnie z moją dobrą znajomą, poczyniliśmy małą foto seszyn. ;)
I choć wiem, że moje miejsce jest po drugiej stronie, to czasami fajnie jest się pobawić. Że niby "nie jestem", to znaczy, że "nie mogę"? Bez przesady.
Co do tytułu? To, że uprawiasz seks, wcale nie oznacza, że przeszedłeś edukację seksualną.
Jeszcze mała prośba...
Jeśli nie masz podstawowej wiedzy biologicznej, swoje opinie kształtujesz na podstawie zasłyszanych opowiastek i pradawnych podań, a nie aktualnej ogólnodostępnej wiedzy naukowej, proszę, zastanów się sześćdziesiąt dziewięć razy za nim coś powiesz.
Wielkim osobistym sukcesem jest przyznanie przed samym sobą, że czegoś się nie wie. To nic złego. Wręcz przeciwnie. Świadczy o naszej świadomości, dojrzałości, chęci rozwoju.
Nie twierdzę, że to łatwe. Nie twierdzę, że od razu do tego doszedłem. Nie twierdzę też, że nie zdarza mi się zapomnieć. Owszem, zdarza. Wtedy muszę się zatrzymać. Nie zawsze z uśmiechem na twarzy. Przepakowuje plecak, uzupełniam braki prowiantu. Chwila odpoczynku i jestem gotowy. Ruszam dalej. Lepiej przygotowany, wiem, że mogę nie tylko słuchać i pytać, ale też podzielić się własnym zdaniem.
Taaa... ;)
Q
0 komentarze