#Pytam, bo chciałbym wiedzieć #10

by - 14:06

"A co jeśli odejdzie? Bo przecież odejdzie, prędzej czy później, jak każdy z nas. Co wtedy!?".

Gdy po raz pierwszy nie wyszedł się ukłonić w finale swojego pokazu 22 stycznia w Grand Palais, "prędzej czy później" zamieniło się w "niedługo". 
Niespełna miesiąc później(sic!), 19 lutego, świat obiegła informacja, że odszedł. "Co teraz!?" - myśli, słowa, czyny. 
Przyznam, że trochę mnie zatkało. Jakbym dostał obuchem w głowę. Nie, nie płakałem. Chyba nie umiem. Już jakiś czas temu zauważyłem, że płaczę raz, dwa razy do roku - najczęściej wtedy, gdy mieszanka stresu, radości i ekscytacji sięga zenitu. Wtedy wybucham, poza tym - w ogóle. 
Nie potrafię wyobrazić sobie Chanel bez niego. Nie wyobrażam sobie mody bez niego.
Nie wiem...

#Pytam, bo chciałbym wiedzieć: Czy naprawdę uważasz, że nie ma ludzi niezastąpionych? 


Znalezione obrazy dla zapytania karl lagerfeld


Karl Lagerfeld. Człowiek enigma. Legenda.

"I was 6 years old. I was sitting on my mother's desk in the country estate, in the big house - on her desk, where I was not supposed to sit and sketch - and I said to myself: You will become very famous."

Ooo, tak. Zdecydowanie. I nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Myślę, że nie ma na świecie osoby, która nie rozpoznałaby loga Chanel. Nie rozpoznałaby Pana, który przez prawie 36 lat stał na czele tego legendarnego domu mody i uczynił z niego światową potęgę. Co jak sam podkreślał, nie do końca spodobałoby się jego poprzedniczce...

"What I do Coco would have hated."

Zaczynał jako asystent Pierre'a Balmaina, by następnie projektować dla Jeannea Patou, Chloe, Charlesa Jourdana, Krizii i Mario Valentino. W 1965 roku rozpoczął trwającą przeszło pięćdziesiąt lat współpracę z Fendi, w 1984 otworzył markę Karl Lagerfeld, i wreszcie - perła w jego koronie - Chanel. Dom mody, dla którego tworzył od wczesnych lat 80-tych aż do samej śmierci. 

Pytany o emeryturę odpowiadał:

"Why should I stop working? If I do, I'll die and it'll all be finished. I'm lucky to work in the most perfect of conditions. I can do what I want in all kinds of areas. The expenses are not expenses. I would be stupid to stop that. Work is making a living out of being bored."

Nie pił. Nie palił. Nie brał narkotyków. To praca była sekretem jego życia. Najważniejszą sprawą, której poświęcił życie. 

"I don't see myself as a global celebrity, nothing. I'm just working class. Yes, working with classm huh?"

Nie szył. Szkicował. 

"I don't make the dresses myself. If I should make the dresses, there would be no collection, because it takes so much time, and that's not my job. I don't take other people's jobs."

Nie tylko projektował. Fotografował. Pisał. Gdy postanowił schudnąć, tylko dlatego, że spodobały mu się spodnie zaprojektowane przez Hediego Slimanea dla Dior Homme, w 2001 roku zrzucił 40 kg. Co oczywiście przekuł w sukces, wydając książkę The Karl Lagerfeld Diet, którą promował w kilku telewizyjnych programach. 

"Well, there came this new line from Hedi Slimane at Dior that you needed to be slim to wear. It said: 'You want this? Go back to your bones'. And so I lost it all."

Humor, żart, cięty język. Jeśli coś było kiepskie, to tak o tym mówił. Nie owijał w bawełnę. 

"It's all about taste. If you are cheap, nothing helps."

Zapytany przez Suzy Menkes za co chciałby być zapamiętany odpowiedział wprost:

"For nothing."

"No. I think, things start with me, they end with me. After that the garbage can. I have not an idea. I couldn't care less. I don't make foundations. Foundation is something for me that people put on their face. I'm very much against it."

"I like the attitude of animals in the forest, you know, they disappear. I hate the idea of being heavily remembered."

Karla na jego stanowisku zastąpi jego wieloletnia przyjaciółka, prawa ręka, szefowa studia projektowego Chanel, Virginie Viard. Wejdzie w role, ale Karlem się nie stanie. 

Q

Może Cię zainteresować

0 komentarze